piątek, 25 lutego 2011

250
Nowych miejsc pracy !!!!





Czterech małych murzynków poszło do lasu po mech
jednego zjadły wilki już jest murzynków trzech.
Trzech małych murzynków kopało wielki rów 

jednego przysypał piasek już jest murzynków dwóch.......


Znowu artykuł w Gazecie Lubuskiej i znowu wpis na bloga. Będziemy mieli w Zielonej Górze nowy market. Tym razem z taczkami, sprężynami do czyszczenia toalet, inną sympatyczną bądź co bądź chińszczyzną i równie sympatycznymi kosiarkami. Ciupasem ma przybyć 250 miejsc pracy. Przybędzie albo nie przybędzie. Policzmy:
250 - 40 = 210
Skąd to odejmowanie? Wyjaśnię. 
W ostatnich dniach działania NOMI rozmawiałem z pracownikiem podczas wyprzedaży.
Powiedział że głównym powodem zamknięcia marketu były plany wybudowania nowego Hipera.
W NOMI było zatrudnione około 40 osób. (tak pamiętam ale może było więcej)
210 - 3 = 207 
O! A to skąd się wzięło?
Mała znajoma mini hurtownia też się odgrażała, że zlikwiduje działalność gdy powstanie konkurencja dla Castoramy, czyli jeszcze jeden duży market.
207- ?????
Kto pociągnie dalej wyliczankę taką  jak w piosence o murzynkach?


To że powstanie nowy market, a nawet super market nie spowoduje ożywienia gospodarczego. Po prostu ludzie będą kupować chętniej w nowym miejscu, a nie "gdzie indziej". No i to "gdzie indziej" zakończy działalność. Więcej towaru nie kupią niż poprzednio, tylko dlatego że będzie nowy sklep. Bilans zatrudnienia w efekcie wyjdzie na zero .Ba! Nawet na lekkim minusie. Market jest wydajniejszy niż kilkanaście hurtowni.
Za rok dwa zobaczymy czy miałem rację.
Ale komu by się chciało oglądać. 

2 komentarze:

  1. Widze ze w kwestii duzych sklepow mamy podobne zdanie. Ciekawe kiedy wiekszosc spoleczenstwa pojmie ze markety nie sa niczym dobrym, szczegolnie dla naszej gospodarki.
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  2. najwazniejsze zeby miasto dostalo haracz - a od tworzenia miejsc pracy co dostana - nic. W POlsce nie liczy sie czlowiek i nigdy sie nie liczyl - to takie sowiecki tok myslenia. Kto mial jaja i tak juz wyjechal

    OdpowiedzUsuń