środa, 2 marca 2011

Nie ważne żeby rozumieć.
Ważne żeby być!
Wiosenny, przedwyborczy niepokój posła






Wały Krośnieńskie (mała przeróbka piosenki Wałów Jagiellońskich)

Jedzie Poseł z daleka,
Ktoś na niego dziś czeka
w głowie Posła wybory
nie odbiera komoryyyy...(komory)

Bo w mieście:
"Lans" wita Was
"Lans" wita nas, "Lans" wita Was
"Lans" wita.......
            
           Ostatnimi czasy w pobliskim Krośnie Odrzańskim wydarzyły się pewne rzeczy, które można opisać jednym słowem "Cebuliady" (To od nazwiska Burmistrza który wywołał tę awanturę). Parę słów wyjaśnienia, dla niezorientowanych "tubylców inaczej", czyli tambylców co do powodów tych zdarzeń. Nowy Burmistrz Krosna Odrzańskiego, dostał w spadku po poprzedniku zadłużenie w wysokości 59% dochodów. Budżet gminy zbliżył się do granicy, za którą jest już tylko tablica z napisem  "zarząd komisaryczny". Próba naprawy finansów Gminy poprzez likwidacje szkół, spowodowała kilka ciekawych zjawisk. Oprócz protestów mieszkańców, nastąpiło niebywałe ożywienie, gnuśnych do tej pory lokalnych polityków. Można powiedzieć że cały panteon posłów Lubuskich wylądował w Krośnie. Większość z nich dała głos "w sprawie", ale w/g relacji GL znalazł się jeden Poseł który ani jednym słowem się odezwał. Po prostu  przybył się pokazać!  To znak że wybory za pasem. Tak jak na wiosnę przyroda budzi się do życia, tak teraz z letargu budzą się politycy w nadziei na reelekcję. Zjawisko przedwyborczego niepokoju posła to nie jedyna rzecz którą chciałem przybliżyć.
Oprócz "lanserskich" zachowań, pojawia  się nowa jakość w najbliższym otoczeniu. Mroczne widmo pierwszego plajtującego samorządu. Tego jeszcze nie było w naszej okolicy.

I na zakończenie.
Jak już wszyscy odtrąbili zwycięstwo i rozjechali się w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, aby pędzić swoje miłe i leniwe życie lokalnych polityków, to po cichu, od tyłu zakrada się"nasz ulubiony ciąg dalszy". Bo to że będzie "dogrywka", pewne jest jak w banku. 59% zadłużenia w stosunku do dochodów, nie pozostawia złudzeń. Awantura się skończyła, problemy pozostały. Krosno to taki "poligon doświadczalny", na którym będziemy ćwiczyć pierwszą finansową plajtę samorządu.

3 komentarze:

  1. 59% zadłużenia OK, ale dlaczego akurat wziął się za likwidowanie szkół i do tego na wsiach? Jedna z nich była wyremontowana w przeciwieństwie do krośnieńskiej podstawówki, którą chce ocalić. Zagiął parol na wiejskie szkoły, bo wie, że to w mieście dostanie więcej głosów w przyszłych wyborach.
    Ja uważam, że to jest grube nieporozumienie, że ci, którzy doprowadzili do nadmiernego zadłużenia są kompletnie bezkarni. Taki starosta żarski (kiedyś PZPR, później SD, następnie UW, dziś PO), przez lata hołubiony, jako wielki reformator służby zdrowia, co to niby wykiwał wierzycieli ZOZ też przyczynił się podobnego zadłużenia powiatu. Ale jak wejdzie komisarz, to on sobie pójdzie spokojnie na emeryturkę zasłużonego samorządowca...

    OdpowiedzUsuń
  2. Pytasz, dlaczego wziął się za likwidację szkół na wsiach? Odpowiem Ci "wyczerpująco" nie wiem. Może jest tak jak piszesz że zadziałało tylko wyrachowanie. Choć ciężko taki scenariusz zaakceptować. Może też zadziałała "magia" liczb. Nawet nie próbowałem się zmierzyć z tym tematem. Zająłem się opisaniem dwóch "zjawisk" jakie nastąpiły przy okazji tej awantury.

    Co do drugiej części Twojego komentarza, to zgadzam się z tym całkowicie. Kowal zawinił cygana powiesili. Tak jest też w tym przypadku. Największą odpowiedzialność za zadłużenie gminy i w konsekwencji próby cięć, ponosi poprzednik.

    OdpowiedzUsuń
  3. Plajta Samorządu ciekawe jak to wpłynie na życie ludzi mieszkających w tym Powiecie?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń