Ja z synowcem na czele
i jakoś to będzie...........
Jadąc jakoś tak ze dwa dni temu do pracy, ucięliśmy sobie z synowcem mały dialog. Nie żeby tak kogoś obrażać, albo siać ferment. Skomentowaliśmy jeno tylko, zalecenie jakiegoś "Pana Ważnego", żeby na stadionach żużlowych nie wywieszać "sektorufek". Owóż, powszechnie wiadomo po zwinięciu Onych, na trybunie pozostają niedojedzone przez kiboli zwłoki przeciwników i sterty naruszonych dziewic. (nie wiem jak to jest gdzie indziej ale w Z.G. na pewno) Jednym słowem "ruja i poróbstwo". Konkluzja nasza była taka. Całkowicie zakazać wpuszczania na stadion kibiców! Wtedy będzie można budować stadiony na 250 tys. kibiców! Skoro nie będzie kibiców to oszczędności na materiale będą znaczne. Jakież wtedy będzie można wykroić z takiej inwestycji łapówy!
Sprawa z kibicami przypomina przedwyborcze polowanie na czarownice.
Byle by znaleźć jakiś temat zastępczy.
Byle by się doczołgać do wyborów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz