sobota, 29 maja 2010

Morlokowie i Eloje.



Jako pacholę pasjami czytałem książki fantastyczno naukowe. Po latach, czasem wracają wspomnienia. Coś co kiedyś było czystą fantazją, dzisiaj nabiera innego znaczenia.
(Jak w filmie Shrek ogry miały warstwy i widać książki też mają warstwy)
Od jakiegoś czasu wierci mi w głowie Orson Welles i jego Wehikuł czasu. W opisywanych wyprawach „podróżnik w czasie” spotkał społeczeństwo podzielone na dwie grupy społeczne. Pierwsza z nich Eloje, rasa żyjącą na powierzchni ziemi. Ich funkcje życiowe ograniczone były do rozmnażania, jedzenia, zabawy i płacenia podatków. Jedyną formą opodatkowania to było ich własne ciało. Morlokowie, stworzenia wywodzące się od ludzi ale żyjące w podziemiach, hodowały sobie Elojów na codziennego tatara. Ci sami ludzie, a jakże inni. Przez wiele tysiącleci te dwa gatunki coraz bardziej się od siebie oddalały w sensie podobieństw fizycznych fizycznych. Ale stawały się coraz bardzie uzależnione od siebie.

I teraz dochodzimy do myśli co mi się kołacze w głowie. Obecnie nasze społeczeństwo też jest podzielone na dwie grupy, zwykłych obywateli i urzędników. (to jeden z wielu podziałów)

Żyję w dosyć biednym województwie gdzie ilość ludzi korzystającej z pomocy społecznej wynosi 12%, bezrobocie też jest niczego sobie. Z drugiej strony pasożytnicza rasa morloków (urzędników) nie odmawia sobie luksusów. A to skórzane mebelki za 133 tys zł do gabinetu Najważniejszego Urzędu, a to klimatyzowane fury w kwocie dochodzącej d 200 tys zł. Czy też zatrudnienie 9 kierowców obsługującą stajnie limuzyn notabli. Cała Europa targana kryzysem gospodarczym, stara się ograniczać zbędne wydatki.
Ale nie u nas. U nas najważniejsze jest hasło "skóra, fura i komóra" Zatrudnienie w urzędach zgodnie z prawem Parkinsona przyrasta 5% rocznie i konsumują coraz więcej pieniędzy wydzieranej podatnikowi.

Ewoluujemy w kierunku wytyczonym przez Wehikuł Czasu.
Podatnik będzie wkrótce pracował tylko po to żeby utrzymać nieprzebrane rzesze próżniaczych urzędników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz