środa, 4 maja 2011

Słup Arena Gate



Fragment z piosenki Mynarskiego:
Faceci wokół snują tacy,
że czego dotkną, zaraz zepsują. 

W domu czy w pracy gapią się w sufit, 
wodzą po gzymsie wzrokiem niemiłym.
Na niskich czołach maluje im się straszny wysiłek,
bo jedna myśl im chodzi po głowie, którą tak streszczę:
"Co by tu jeszcze spieprzyć, Panowie? Co by tu jeszcze?
"



              Po penisjadach zorganizowanych przez Prezydenta Miasta Zielonej Góry. (było to uroczyste odcięcie penisa rzeźbie przed nowo otwartym kompleksem sportowo rekreacyjnym) Po samotrzeć gwałcicielu który hasał w ubiegłym roku po okolicy jak młody źrebak po polu. Czy też po wybudowaniu  "makabryły" ze Świebodzina. Znowu osiągamy sukces na polu ośmieszania się na całego. 
Słup Arena Gate
               To nasz nowy jajcarski produkt z którego Lubuskie Warte Zachodu i gród winny będzie jakiś czas słynął. Przecież jesteśmy zagłębiem kabaretowym! Architekt specjalnej troski który nie wiedział że kibice kibicują, zaprojektował. Teraz już wie że na stadionie stoi słup i już wie że kibice pląsją w rytm labado. Jeszcze kilka takich gniotów wyprodukuje  i nauczy się projektować. Dowie się dostatecznie dużo, żeby zaprojektować jakiś kurnik. Firma wykonująca stwierdziła że projekt jest zbyt skomplikowany i uprościła co się dało. Jakoś wygrywając przetarg nie widziała problemów tylko wygrała najniższą ceną. Efektem tej radosnej twórczości jest  konstrukcja falująca jak trawy na wietrze. Inwestor w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku gulgocze że to nie jego wina.
Jajca jak berety. Jeszcze większe jajca będą, jak się okaże że miasto będzie musiało zwrócić dotacje Niunijną za knota budowlanego. A Miejska kasa pusta. No może nie tak całkiem pusta. Na białą furę dla Prezydenta jest na kupce odłożone "parę groszy".

Hmm
Czemu  parę tysięcy lat temu można było budować takie areny gdzie przez wiele lat,  lwy zajmowały się konsumpcją chrześcijan. Gladiatorzy prowadzili zajęcia z pałkami i ostrymi narzędziami. Gawiedź na widok takich atrakcji wyła i tupała radośnie przez wiele dziesiątków lat. Mimo to stoją takie ruiny do dziś i zawstydzają  projektantów specjalnej troski oraz budowlańców. Nie wspominając o wstydzie inwestorskim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz